Forum taneczne Taniec - strona główna Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwiecie? 24, 2024, 03:18:22
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Aktualności: Ostatnio mieliśmy dość duże sprzątanie forum. Niektóre konta mogą być nieaktywne, za trudności przepraszamy.

+  Forum taneczne
|-+  Kategoria ogólna
| |-+  Dyskusja ogólna
| | |-+  Taniec a życie.
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 Drukuj
Autor Wątek: Taniec a życie.  (Przeczytany 9290 razy)
szyki
Użytkownik
**
Wiadomości: 72


Zobacz profil
« : Lipiec 02, 2008, 09:36:36 »

Czy to prawda, że zaczynając poważniej interesować się tańcem, zaczynasz powoli rezygnować z własnego normalnego życia? Nie ma się czasu dla znajomych, chlopaka/dziewczyny, rodziny. Zwykle nie ma się również wykształcenia- mówie tu o wyższym. Zwykle kariera kończy się w wieku ok. 30 lat, a potem zostaje tylko słabo opłacalna fucha jako nauczyciel tańca. Czy można bardzo dobrze tańczyc zawodowo, jednocześnie nie wyrzekając się tych rzeczy??
Zapisane
Leszek
Użytkownik
**
Wiadomości: 89


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Lipiec 02, 2008, 10:31:26 »

Pewnie wszystko zależy od rodzaju tańca. Myslę, że tancerzom towarzyskim ciężej jest pogodzić normalne życie z karierą. Ja mam dopiero 18 lat, tanczę break dance, traktuję to raczej na luzie, mimo, że wziąłem juz udział w kliku turniejach. Nie mam wielkiego ciśnienia na sukces. Po maturze zamierzam iść na studia- ekonomia- i nadal zajmować się tańcem. Pewnie nie zdołam pogodzić profesjonalnego tańca z przykładnym życiem rodzinnym. Ale jeśli potraktuję się taniec jako pasję, to na pewno można czerpać z tego radość przez długie lataaa :):):).
Zapisane
jkola
Użytkownik
**
Wiadomości: 53


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Lipiec 02, 2008, 06:25:57 »

Jest w tym trochę racji. Kiedy byłam w szkole baletowej, to szczerze, nie miałam na nic czasu, ale przede wszystkim siły. Od 7 normalne lekcje, potem do 19 balet, balet i jeszcze raz balet. Po takim dniu człowiekowi odechciewało się dosłownie wszystkiego, a tu jeszcze należało się uczyć... Teraz kiedy jestem w normalnym LO doceniam wolny czas jaki mam po lekcjach. Myślę, że gdybym dalej szła ta drogą baletową wiele bym straciła ze swojej młodości...
Zapisane
Wojtek
Użytkownik
**
Wiadomości: 53


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Lipiec 04, 2008, 10:15:29 »

Dlatego najcześciej jest tak, że pary taneczne stają się również parami życiowymi, bo po porstu nie mają czasu obcować w innym światku, niż ten taneczny...
Zapisane
tancerka
Użytkownik
**
Wiadomości: 61


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Lipiec 07, 2008, 03:56:06 »

Poniekat tak na pewno jest. Jednak zawod tancerze nie jest łatwy.
Zapisane
Kasia
Użytkownik
**
Wiadomości: 68


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Lipiec 07, 2008, 05:38:43 »

Jeśli ktoś chce zpstać profesjonalnym tancerzem, to niestty musi liczyć się z utratą życią prywatnego...
Zapisane
szyki
Użytkownik
**
Wiadomości: 72


Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Lipiec 08, 2008, 08:27:00 »

No tak, a co potem? Nie każdy ma szansę zostać znanym choreografem...
Zapisane
Leszek
Użytkownik
**
Wiadomości: 89


Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Lipiec 30, 2008, 02:11:06 »

Jak ma się trochę szczęscia to mozna otworzyc szkole tanca i zyc z tego co sie kocha.
Zapisane
Kasia
Użytkownik
**
Wiadomości: 68


Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Lipiec 31, 2008, 08:20:36 »

No tak, tylko do tego trzeba miec cholernie duzo szczescia!!!
Zapisane
jkola
Użytkownik
**
Wiadomości: 53


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Sierpie? 01, 2008, 01:16:03 »

Mało kto zakłada własną szkołe tanca. Do tego trzeba miec juz naprawde porzadny kapital!
Zapisane
Wojtek
Użytkownik
**
Wiadomości: 53


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Sierpie? 03, 2008, 02:01:26 »

Kapitał nie jest aż taki ważny, bo wystarcz skrzyknąć kilka osób i można założyć szkołe. Ale utrzymanie na rynku, przy takiej konkurencji jak jeste dzisiaj to sztuka!
Zapisane
Kasia
Użytkownik
**
Wiadomości: 68


Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Sierpie? 03, 2008, 09:00:18 »

Akruat pieniadze w tym biznesie nie sa najwazniejsze1
Zapisane
jkola
Użytkownik
**
Wiadomości: 53


Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Sierpie? 04, 2008, 09:04:36 »

Rzeczywiscie. dziś założyć szkołe to polowa sukcesu, ale znalezc klientów, którzy ciągną do tancerzy z telewizji to juz cos
Zapisane
szyki
Użytkownik
**
Wiadomości: 72


Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Sierpie? 05, 2008, 08:07:43 »

Bez sensu ;/
Zapisane
Leszek
Użytkownik
**
Wiadomości: 89


Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Sierpie? 05, 2008, 04:05:04 »

Myśle, że jesli ktoś chce się nauczyć tanczyc, to to sie dla niego przede wszystkim liczy, a nie to kto proawdzi zajecia. Rozumiem, w przypadku nastolatek moze to byc jakas fascynacja tancerzem z TV, ale powazni ludzie tak nie mysla.
Zapisane
Strony: [1] 2 Drukuj 
« poprzedni następny »
 


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
| czyszczenie fotowoltaiki || https://aktinet.pl/jaki-procent-stanowi-11-z-20/ || https://aktinet.pl/co-to-znaczy-gdy-czlowiek-jest-odwrocony/ || Ile lat temu minął rok 1986? || https://mebleproducenci.pl |

Powered by SMF 2.0 Beta 3.1 Public | SMF © 2006–2008, Simple Machines LLC